Ten wytwór można śmiało podporządkować do kategorii ŻYCIE RZECZY! Znaleźliśmy zastosowanie dla płyty, która nie była jakaś wielce zniszczona, ale była po prostu... słaba. Dlatego też bezużyteczna. Kolczyki w całości hand made, począwszy od wyginania i rozcinania nożyczkami płytki, poprzez wytapianie dziurek gwoździem, podgrzewanym do czerwoności na kuchence gazowej, do wkładania bigli, które gdzieś tam się znalazły w pudełku (zapewne po zepsutych kolczykach). I oto są:
W ten oto sposób polskie nagrania Muza nadal będą wpadać w ucho, acz w trochę innej formie artystycznej...
Bisous.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz