czwartek, 12 lipca 2012

werciowski prezent

prezent nietrwały, acz od serduszka. Przyznaję bez bicia, że czcionkę zgapiłam, ale bardzo mi tu pasowała i oprzeć się nie mogłam :)
Powoli wykańczam się psychicznie i fizycznie, nie mogę się doczekać, aż to szaleństwo minie! Nie mam czasu ani na robótki DIY, ani na makijaż ani na inne bzdety sprawiające mi przyjemność... Pozdrawiam sprzed rozpękanej matrycy Biedaszka HEJŻE HO







2 komentarze:

  1. przydałaby mi się nowa paczuszka na fajeczki !

    OdpowiedzUsuń
  2. mogę Ci zrobić, ale musisz sam sfinansować paczuszkę tym razem :>

    OdpowiedzUsuń